niedziela, 16 listopada 2008

Zielona Karta

14 listopada zostalam oficjalnie pasowana na resydenta Stanow Zjednoczonych. Przyznano mi kawalek plastiku z moim imieniem i nazwiskiem oraz nowym stanowiskiem we wszechswiecie : resident of the United States of America.
Zycie wciaz mnie zaskakuje. Czegos takiego bym sie nie spodziewala. Rezydent kraju przekletego, rezydent komercji zywej, wygody sprowadzonej do zycia w wymiarze kanapy i telewizora?
Hmm. Postanowilam na wlasny uzytek podkreslic inny aspekt: jestem rezydentem kraju stworzonego dla ludzi i przez ludzi. We the people...

Brak komentarzy: